Ekologiczna uprawa pomidorów w szklarni lub pod folią.
Zbiory pomidorów z naszego tunelu foliowego w Zgorzałem.
Pomidor to jedno z najbardziej ukochanych warzyw w naszym codziennym jadłospisie. Zjadamy je chętnie na świeżo zrywając owoce z krzaczka lub w różnorakich przetworach. I oczywiście te z własnego ogrodu smakują najlepiej, tak więc serdecznie zapraszam do uprawy choćby kilku odmian – nie jest to trudne, zobaczcie sami jak łatwo możecie zbierać swoje własne eko-pomidorki.
Swoje pomidory najsmaczniejsze!
Przodkowie naszych pomidorów uprawnych wywodzą się z Ameryki Południowej i być może dlatego czasami trudno tym warzywom przystosować się do naszego klimatu. Są całkowicie nieodporne na mróz i chłody, źle reagują także na zbyt częste opady – ale na szczęście świetnie rosną pod przykryciem w szklarni lub pod folią. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad:
Gdzie umiejscowić szklarnię lub folię?
Pomidory są roślinami ciepłolubnymi, kochają pełne słońce i wysokie temperatury. Powinny rosnąć w miejscu całkowicie nasłonecznionym i przewiewnym, aby szkodliwa dla liści wilgoć pochodząca z opadów lub rosy odparowywała jak najszybciej – dzięki temu unikniecie rozwojowi chorób grzybowych.
Pomidory kochają miejsca słoneczne i zaciszne.
Szklarnię lub folię należy umiejscowić w dobrze nasłonecznionym, zacisznym miejscu i dbać o to, alby latem była dobrze wietrzona – starajmy się, aby poza otwartymi drzwiami można było uchylać okna w dachu.
Na zagonach czy w donicach?
Jeśli mamy mozliwość uprawy pomidorów w szklarni lub pod folią w glebie, to jest najlepsze co może być. Wtedy możemy przygotować glebę z dużą zawartością kompostu lub innej przekompostowanej materii organicznej i po zbiorach kazdego roku jesienią zagony grubo ściółkować. Taka żywa, zdrowa gleba będzie dłużej utrzymywała wilgoć (mniej podlewania) i oczywiście będzie w stanie wykarmić i utrzymać przy zdrowym wzroście pięknie plonujace rośliny aż do późnej jesieni, gdy pierwsze przymrozki je zniszczą.
Gleby regularnie ściółkowanej kompostem lub inną przekompostowaną materią organiczną nie trzeba nigdy kopać, ani odkażać – ponieważ to może wpłynąć negatywnie na jej jakość. Pamiętajmy, że natura (w postaci żyjących w glebie bakterii i grzybów) sama potrafi dbać o zdrowie gleby, nie przeszkadzajmy jej w tym. Jedyne co, to dokarmiajmy jej mikroorganizmy przekompostowaną materią oraniczną i nigdy nie używajmy żadnej chemii ogrodowej ani gospodarczej.
Uprawa pomidorów w donicach, skrzyniach i koszach:
Jeśli dysponujemy małą przestrzenią, to polecam uprawę pomidorów w doniczkach, wiszących koszach kwiatowych oraz w workach wypełnionych podłożem ogrodniczym.
Pomidorki koktajlowe karłowe uprawiane w koszach wiszących.
W zależności od sposobu uprawy wybieramy oczywiście odpowiednie odmiany pomidorów. W donicach oraz koszach wiszących lepiej sprawdzają się odmiany pomidorków koktajlowych (występują w różnych kolorach czerwone, fioletowe, pomarańczowe i żółte). W workach możemy uprawiać odmiany krzaczaste oraz wysokie, wymagające palikowania.
Pomidory wysokie uprawiane w workach z podłożem.
Najważniejsze jest to, aby po wysadzeniu nigdy nie dopuszczać do całkowitego wyschnięcia roślin – przygotujmy sie na to, że uprawy w donicach będziemy podlewać o wiele częściej niż te, która rosną na zagonach w glebie. To samo dotyczy dokarmiania: po pokazaniu się kwiatów i pierwszych owoców obowiązkowo raz w tygodniu dokarmiamy pomidory uniwersalnym nawozem płynnym z hodowlii dżdżownic lub jeszcze lepiej gnojówką z obornika lub żywokostu, który charakteryzuje się wysoką zawartością potasu wspomagającego owocowanie.
Jak pozyskiwać sadzonki?
Pomidory możemy z powodzeniem wysiać sami. Nasiona wysiewamy w marcu (nie wcześniej!!!) i ustawiamy na jasnym, ciepłym parapecie. Po wzejściu siewek konieczne będzie ich przepikowanie do indywidualnych pojemniczków – małych doniczek o średnicy nie większej niż 10cm. lub pojemników po jogurcie z dziurką w dnie.
Siewki pomidorów pikujemy do indywidualnych doniczek.
Siewki pomidorów wschodzą bardzo szybko, a więc nie warto siać ich zbyt wcześnie, ponieważ krótkie dni w lutym i marcu spowodują, iz będa wyciągnięte i rachityczne, a takie siewki nie będa nadawły się później do sadzenia w ogrodzie.
Poza przeprowadzeniem własnych wysiewów najlepszym sposobem pozyskiwania sadzonek pomidorów jest zakup gotowych do sadzenia sadzonek w maju. Bardzo ważne jest , aby sadzonki pochodziły ze sprawdzonych upraw i aby przed samą sprzedażą nie były przechłodzone – tak się często zdaża na targowiskach i targach ogrodniczych. Ja osobiście uprawiam w mojej szklarni sadzonki sprawdzonych odmian odpornych na choroby i są to najczęściej pomidory szczepione. Polecam je szczególnie ogrodnikom początkującym i ‘zaganianym’.
Czemu warto uprawiać pomidory szczepione?
Pamiętajmy, że szczepione pomidory nie są efektem modyfikacji genetycznych. Rośliny powstają w wyniku stosowanej od wieków tradycyjnej metody szczepienia (podobnie jak jabłonie) i co najważniejsze są łatwiejsze w uprawie.
Pomidory szczepione w moim tunelu foliowym.
Pomidory zaszczepione są na podkładce z dzikiego pomidora dzięki czemu charakteryzują się dużą odpornością na choroby odglebowe i uzyskują lepszy wigor (przez mocniejszy system korzeniowy dzikiej podkładki), a co za tym idzie:
- lepiej przyswają substancje pokarmowe;
- są bardziej odporna na stres ( wysokie temperatury, zmiany temperatur, itp);
- lepiej radzą sobie z niedoborem wody;
- lepiej wiążą owoce, które są równiejsze we wszystkich gronach;
- są w stanie wykarmić 2, a w odmianach o małych owocach nawet i 3 pędy co oznacza znacznie wyższe plony;
- maja ogólnie lepszą kondycję, co powoduje że roślina jest mniej podatna na choroby i ataki szkodników.
Zbiory pomidorów szczepionych z naszej szklarni.
Kiedy i jak sadzić pomidory w szklarni lub pod folią?
Sadzenie pomidorów do nieogrzewanej szklarni lub folii rozpoczynamy po 15 maja – gdy ustanie ryzyko wiosennych przymrozków. W przypadku anomalii pogodowych, kiedy mrozy pojawią się jeszcze później, konieczne jest staranne przykrycie sadzonek – w przeciwnym wypadku rośliny zostaną całkowicie zniszczone.
Aby uniknąć ataków chorób grzybowych oraz szkodników, pomidorów nie można sadzić zbyt gęsto. W zależności od pokroju i siły wzrostu sadzimy je w rozstawie około 50×50 cm dla pomidorów karłowych lub 70×90 cm dla pomidorów wysokich. Odległości między roślinami mają też znaczenie ze względu na zabiegi pielęgnacyjne – do każdej rośliny powinniśmy mieć swobodny dostęp.
Zasilanie i podlewanie
Częstotliwość dokarmiania pomidorów po posadzeniu zależy od naszej oceny kondycji krzaczków. Jeśli są ciemnozielone, jędrne i szybko rosną – zasilanie jest zbędne – może nawet zaszkodzić, ponieważ przenawożone rośliny nie będą chciały owocować. Natomiast jasnozielone, wiotkie rośliny z pewnością będą wymagały wzmocnienia. Znakomitym nawozem płynnym poprawiającym szybko i skutecznie wygląd i siły witalne pomidorów jest gnojówka z obornika lub gnojówka z żywokostu. Dobry preparat stanowi również gnojówka z pokrzywy stosowana w rozcieńczeniu z wodą w stosunku 1:10, ale tylko do momentu pojawienia się pierwszych kwiatów, wtedy przechodzimy na gnojówkę z żywokostu, gnojówkę z obornika lub uniwersalny nawóz płynny z hodowlii dżdżownic.
Pomidory sadzone w donicach lub innych pojemnikach będą wymagały częstszego poldewania i dokarmiania.
Podlewając rośliny pamiętajmy, aby nie moczyć liści ze względu na ryzyko chorób grzybowych. W uprawach szklarniowych polecam uzywanie nawadniania kroplującego przykrytego lekką ściółką ze słomy. Podlewanie powinno być obfite, ale nie częstsze niż dwa/trzy razy w tygodniu.
Podpory:
Pomidory uprawne to rośliny udomowione, wyselekcjonowane ze względu na wielkość, smak i obfitość owoców. Wiele odmian rodzących wspaniałe owoce nie jest w stanie utrzymać ich na swoich wiotkich pędach. Standardowym zabiegiem pielęgnacyjnym w uprawie pomidorów jest dostarczanie im odpowiednich podpór, które są bezwzględnie konieczne dla roślin wysokopiennych i wiotkołodygowych. Podpory do pomidorów muszą być dostosowane do przewidywanej wysokości roślin i ciężaru owoców. Paliki powinny mieć od 1 do 2m długości (pamiętajmy o tej części podpory, którą zakopiemy w gruncie dla stabilizacji). Rozmieszczamy je bezpośrednio po posadzeniu roślin, ponieważ wtedy mamy największe szanse na zachowanie systemu korzeniowego bez uszkodzeń. Podwiązywanie rozpoczynamy około 1 miesiąc od posadzenia lub gdy zaobserwujemy, że pędy roślin są długie. Podwiązywanie kontynuujemy do czasu zakończenia wzrostu roślin (samoczynnego lub poprzez uszczyknięcie wierzchołka w przypadku pomidorów stale rosnących) – zwykle nie później, niż w połowie sierpnia.
Usuwanie pędów bocznych:
Zabieg ten ma na celu usunięcie pędów niepotrzebnych z punktu widzenia zdolności do owocowania lub fragmentów rośliny z objawami chorób (np. dolnych liści, które najbardziej są narażone na wilgoć). Przycinając pomidory dla powiększenia plonów zmuszamy roślinę do przekazywania składników odżywczych do tych pędów, gdzie zawiązały się owoce, bez straty energii na elementy „niepotrzebne”. W zależności od pokroju i sposobu prowadzenia pomidora (na jeden, dwa lub trzy pędy) usuwamy wszystkie pozostałe, nawet te z widocznymi pąkami kwiatowymi). W zależności od siły wzrostu rośliny pozostawiamy od 3 do 5-7 gron owoców w przypadku pomidorów wielkoowocowych lub więcej, jeśli posadziliśmy pomidory drobnoowocowe. Ograniczenie liczby zawiązków i obrywanie nowych kwiatów pozwala na szybsze uzyskanie dużych i dojrzałych owoców. Do usuwania pędów można użyć ostrego sekatora lub odłamać je ręką.
Pomidory karłowe nie wymagają usuwania bocznych pędów, ani podwiązywania do podpór.
Zbiory:
Ten najprzyjemniejszy zabieg pielęgnacyjny rozpoczynamy po wybarwieniu pierwszych owoców. Jeśli rośliny są zdrowe, to nie śpieszmy się ze zrywaniem owoców – najsmaczniejsze są te w pełni dojrzałe na krzaczku. Pomidory obrywamy delikatnie, aby nie wyłamać pozostałych owoców lub pędów, które są bardzo kruche.